afternoon tea
o niespiesznym życiu
wtorek, 12 lipca 2011
Weekend w rodzinnym domu
Pobujałam się w hamaku, pogapiłam w zieleń, wygłaskalam psa, pogadałam z mamą, zjadłam ulubioną zupę, posłuchałam cykania świerszczy... Zatrzymałam się w biegu i byłam tylko tu i tylko teraz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz