wtorek, 11 czerwca 2013

Słodkie zapachy lata

Zawsze o tej porze roku mam wrażenie, że w Warszawie nie ma innych drzew, tylko lipy. Sama radość tak szwendać się tu i tam, zatrzymywać na ułamek sekundy pod jakąś kwitnącą zielonością, by potem w sobie zatrzymać na długą chwilę ten moment i zapach i szczęście... I jeszcze jaśmin... I zapach skoszonej trawy... I dzisiejsze niebo tuż przed zachodem słońca...(może bez zapachu, ale za to jakie kolory!). I oolong świeżo zaparzony, pachnący słodkim mlekiem...